Ze względu na duże zapotrzebowanie występuje czas oczekiwania. Proszę sprawdzić naszą stronę Dostawy aby uzyskać więcej informacji.

Zweryfikowane opinie o Sussex

3 gwiazdki:

0

2 gwiazdki:

0

1 gwiazdka:

0

Średnia ocena:
Na podstawie zweryfikowanych opinii

Napisz recenzję

Kocham sussex kury - Albert,

Ta kura zmieniła mi życie, poprawiła na lepsze. Obróciła o 360 stopni mój pogląd na świat. Mój biały sussex jest ogromny i miekki. Bardzo lubi głaskanie oraz pieszczenie. Co do jakości jaj są wyśmienite. Kocham moje sussexy są naprawde świetnymi przyjacielami. Mój 12 letni synek bardzo lubi bawić się z nimi w chowanego. Kocham je bardziej od mojej żony. One przyszły i nie odeszły. Polecam Albert Matczak.


Mają w sobie coś fajnego - Janek,

Mam białe sussexy i są ogromne ale bardzo łagodne. Mój kogut tak lubi głaskanie że najlepiej to by wogóle z rąk nie zchodził. Kury są okrągłe jak kulki. Zdecydowanie polecam dla początkujących bo one są bardzo odporne na mróz no i bardzo lubią towarzystwo


Dobrze się niosą, ale potrafią być wredne w stosunku do innych kur - Malina,

Mam dwie kury rasy sussex w mieszanym stadzie. szybko się odnalazły w mojej zagrodzie, która leży na terenie podmokłym. zjadają wszystko, co im wpadnie do dzioba, potrafią nawet wysoko podskoczyć, żeby złapać muchę. Są zwinne i potrafią złapać myszy czy żaby. wcale się tego miło nie ogląda, bo są bardzo szybkie i potrafią być bardzo zazdrosne o to, co zostało upolowane. Potrafią się gonić po podwórku i nawzajem dokuczać, próbując odebrać upolowaną mysz. Są bardzo dominujące i uwzięły się na innych kurach, jakie mam w zagrodzie (mam jeszcze kilka karmazyn i polbarów). Wyskubują im pióra. Najbardziej dominujący sussex atakuje nawet drugiego sussexa. To na pewno nie z nudów, bo większość dnia spędzają poza kurnikiem, a sam kurnik jest na dodatek bardzo duży. Więskza z moich sussexów składa 5-6 jaj tygodniowo, co jest naprawdę imponujące, ale mniejsza nie składa jaj w ogóle, podejrzewam, że może być coś nie tak z jej zdrowiem, więc nie obwiniam o to całej rasy. Jestem pod wrażeniem ich wytrzymałości na letnie upały. Udało mi się je na tyle wytrenować, że przychodzą na dźwięk mojego głosu - bardzo mi się to podoba. Z drugiej strony są tak szybkie, że ciężko je złapać w kurniku, a na zagrodzie to już jest w ogóle niemożliwe. One kochają jeść, więc bez dużego wybiegu szybko się utuczą. I na sam koniec potrafią być naprawdę głośne, kiedy czekają rano na to, aż je wypuszczę z kurnika, więc nie polecam trzymania ich w mieście. Mam nadzieję, że to jest pomocne. Pozdrawiam